Jeszcze kilka lat temu nikt w Pietrowicach Wielkich nie myślał o muzeum, a teraz jego wizja nabiera coraz realniejszych kształtów. Wszystko dzięki tajemniczym koczownikom i odkryciom poczynionym w Kornicach, w miejscu fabryki Eko-Okien. Zdaniem archeologów, efekty tutejszych badań jak mało które uzupełniają wiedzę o europejskiej prehistorii.
W ramach trwających w Pietrowicach Wielkich dożynek, na placu Centrum Społeczno-Kulturalnego trwa piknik archeologiczny. Zaprezentowane zostały wierne repliki znalezisk pierwszych rolników z epoki kamienia. Najmłodsi mogli spróbować przygotować mąkę, obrobić drewno, ulepić naczynie z gliny, lub też strzelić z łuku. Zobacz zdjęcia.
Kolejna udana konferencja popularno-naukowa, tym razem pod hasłem Czy ziemia bogata..., podsumowująca badania archeologiczne przeprowadzone przez wrocławskich uczonych w Pietrowicach Wielkich i Kornicach, odbyła się dziś w pietrowickim centrum społeczno-kulturalnym. Jutro, przy okazji dożynek, od 16.00 archeo-piknik, a już dziś w krótkiej wypowiedzi dr Mirosław Furmanek podsumowuje dotychczasowe wyniki i mówi, co jeszcze czeka tu badaczy (na zdj.). Jego zdaniem, pietrowickie odkrycia już wkrótce znajdą się w podręcznikach archeologii,
Badania ratunkowe w Kornicach (gm. Pietrowice Wielkie) dostarczyły archeologom nie tylko 50 tys. zabytków wydobytych z ziemi, ale także śladów istnienia kultur, których w tym miejscu zupełnie się nie spodziewano. Największe emocje budzą ślady koczowników z okresu tzw. kultury pucharów dzwonowatych. Ludzie ci, jak przekonuje dr Mirosław Furmanek, posiedli wiedzę tajemną.
Ddkryto ślady budowli sprzed prawie 7 tysięcy lat! Być może stanie się atrakcją turystyczną tak wielką jak sławny Biskupin?
Badania geomagnetyczne wykazały istnienie w Pietrowicach Wielkich koło Raciborza pozostałości monumentalnej neolitycznej konstrukcji określanej terminem rondel. Jeszcze niedawno sądzono, że takich obiektów nigdy nie było na naszych ziemiach.
poprzednia | 1 | następna |